O Zespole > Wirydarz - zielnik


Ogród Cystersów raj na ziemi
„Dobrze by było wprawdzie, by mnich w każdym czasie żył tak, jak należy żyć w Wielkim Poście, lecz tylko nieliczni mają taki stopień cnoty. Dlatego też radzimy, żeby przynajmniej w dniach Wielkiego Postu bracia zachowali nienaruszoną nieskazitelność swego życia, usiłując naprawić w tych świętych dniach wszelkie zaniedbania innych okresów.”w.
49 rozdział Reguły Benedyktyńskiej
Dawno zniknęły już średniowieczne ogrody cysterskie. Nic nie zostało ze starych sadów i zielników. Nowo powstałe ogrody w klasztorach w Maulbronn i Eberbach zastapiły stare. One również w większym stopniu odpowiadają naszym wyobrażeniom o pięknych, zapraszających do odpoczynku ogrodach, niż skromne ogrody kontemplacyje, sady będące zarazem cmentarzem i pracochłonne warzywniki z pospolitą kapustą i fasolą.
Ze średniowiecznych ogrodów klasztornych pozostały jedynie historie, obrazy, i inne wyroby sztuki, które opowiadają nam o tych wielorakich związkach pomiędzy pracą w ogrodzie i modlitwą. W nich pozostały okruchy wspomnień o raju, których namiastką były dawne cysterskie ogrody. Dlatego też, bracia i siostry zakonne mogli w tych wirydarzach i sadach rozmyślać o pierwszym ogrodzie praprzodków: Adama i Ewy. W zielniku znajdowali kwiaty symbolizujące przymioty (cechy) Maryji. Piękno i różnorodność roślinności tych ogrodów, ich leczące i żywiące właściwości oznaczały dla nich jednocześnie pochwałę wspaniałego Boskiego stworzenia. Być może rośliny te były odbiciem przeszłego i przyszłego raju: drzewa, zioła i kwiaty w skuteczny sposób kontrastowały ze skromną, surową architekturą i ascetycznym sposobem życia Cystersów. Czasami jednak przynosili Cystersi część bogactwa tych ogrodów do ich pozbawionych ozdób kościołów.