O Zespole > Wirydarz - zielnik


Podroż do raju
Czy ogrody Cystersów były ogrodami rajskimi?
Albo raczej miejscami cierpienia, jak ten ogród, w którym Jezus spędził swoją ostatnią noc? Jedno jest pewne: niedostatek, ogrom pracy, mało snu, skromne posiłki i wczesna śmierć należały wówczas do życia cysterskiego, które wcale nie przypominało raju. W pierwszej linii stawiał sobie ten zakon za cel prowadzenie głebokiego życia duchowego, skierowanego na kontemplację Boga w duchu następstwa Jezusa i apostołów. Ogrody miały więc za zadanie zatrudnić i wyżywić wspólnotę i koić cierpienie. Prawdopodobnie były również miejscem odpoczynku dla chorych i zmęczonych. Napewno jednak nie były one, jak to sobie dzisiaj wyobrażamy, miejscem próżniactwa i indiwidualnego wygodnego życia. Już wtedy jednak istniały ogrody, w których podobne wyobrażenia były realizowane. Należały one jednak do całkiem odmiennego świata, poza murami klasztornymi.
Literatura:
Stephanie Hauschild. Das Paradies auf Erden. Die Garten der Zisterzienser.
Tłumaczenie – Gabriela Donga